Archiwum 28 czerwca 2008


cos tam o czyms tam
Autor: camacama
28 czerwca 2008, 23:36

W ogole zastanawiam sie czy przeprosiny sa w tym wypadku potrzebne, no ale pobawmy sie w kulture :) Tak wiec przepraszam za dluzsza przerwe w niepisaniu.

Przerwa spowodowana jest lekkim roztrojeniem jazni i Rozszczepem osobowosci Niekonczacych sie zawieszek i brakiem weny tworczej.

Zaobserwowałam pewna rzecz. Mianowicie.. Dlaczego czas sie skompresował to minimum. a bieg wydarzen w ogole nie pasuje do tła. Cos jakby niedopasowanie zyciowe. Co bardzo utrudnia egzystencje.

Wspomagacze zatrzymaczeczasu i inne gadżety pozwalaja na lekkie oderwanie od codziennosci. <Która w tejże chwili jest pewna zagadka>.nie pozwalaja niestety w prawidłowym funkcjonowaniu umyslu

W sumie.. zastanawiam czy codziennosc istnieje. hm
Słowa napływaja z każdej strony. Duchowa medytacja pod pewnym wzgledem nie pozwala powrocic  :)

Strachy i inne smuty tkwia w tym sammym miejscu.. dlatego wiem ze jestem.

A siedzenie w jakiejs dziurze schylona i skleszczona konczynami braci i siostr <peace> hahahh w jakims gąszczu pajeczyn wydaje sie najnormalniejszza z najnormalniejszych rzeczy w codziennosci.

a trwajace kilkaminut opoznienie w polaczeniu nauronow w zwojach mozgowych jest przykra przywara ktora staje sie codziennoscia.

opętanie przez czynność przypominajacej w pewnien sposów śmiech jest niestety jakaś odmianą wydzielania pozytywnej emocji :)

Napady niepohamowanej ochoty pochłaniania czegokolwiek <pakman> których niestety nie da sie kontrolować.

aha i powieki obciażone jakimiś  kilorgramowymi odważnikami...

poprostu bajubaj lubie czasami posluchac muzyki tak ze sluchawki wtapaiaja mi sie w czaszke.a muzyka staje sie mozgiem.

 

pozdrawiam milo i serdecznie

migający kursor

 

 

cos tam o czyms tam
Autor: camacama
28 czerwca 2008, 23:36

W ogole zastanawiam sie czy przeprosiny sa w tym wypadku potrzebne, no ale pobawmy sie w kulture :) Tak wiec przepraszam za dluzsza przerwe w niepisaniu.

Przerwa spowodowana jest lekkim roztrojeniem jazni i Rozszczepem osobowosci Niekonczacych sie zawieszek i brakiem weny tworczej.

Zaobserwowałam pewna rzecz. Mianowicie.. Dlaczego czas sie skompresował to minimum. a bieg wydarzen w ogole nie pasuje do tła. Cos jakby niedopasowanie zyciowe. Co bardzo utrudnia egzystencje.

Wspomagacze zatrzymaczeczasu i inne gadżety pozwalaja na lekkie oderwanie od codziennosci. <Która w tejże chwili jest pewna zagadka>.nie pozwalaja niestety w prawidłowym funkcjonowaniu umyslu

W sumie.. zastanawiam czy codziennosc istnieje. hm
Słowa napływaja z każdej strony. Duchowa medytacja pod pewnym wzgledem nie pozwala powrocic  :)

Strachy i inne smuty tkwia w tym sammym miejscu.. dlatego wiem ze jestem.

A siedzenie w jakiejs dziurze schylona i skleszczona konczynami braci i siostr <peace> hahahh w jakims gąszczu pajeczyn wydaje sie najnormalniejszza z najnormalniejszych rzeczy w codziennosci.

a trwajace kilkaminut opoznienie w polaczeniu nauronow w zwojach mozgowych jest przykra przywara ktora staje sie codziennoscia.

opętanie przez czynność przypominajacej w pewnien sposów śmiech jest niestety jakaś odmianą wydzielania pozytywnej emocji :)

Napady niepohamowanej ochoty pochłaniania czegokolwiek <pakman> których niestety nie da sie kontrolować.

aha i powieki obciażone jakimiś  kilorgramowymi odważnikami...

poprostu bajubaj lubie czasami posluchac muzyki tak ze sluchawki wtapaiaja mi sie w czaszke.a muzyka staje sie mozgiem.

 

pozdrawiam milo i serdecznie

migający kursor